UWAGA: jeśli możesz to przeczytać, podziękuj swojemu adminowi.
Ale jak to było…?
Pan administrator odpakował wielki, ciężki serwer z pudła, zainstalował na nim system operacyjny, poprawki bezpieczeństwa, upewnił się czy wszystko jest podłączone do prądu i czy klimatyzacja w pomieszczeniu na pewno działa… Admin sprawdził też stabilność systemu, wgrał całe oprogramowanie oraz zrobił kopie zapasowe, tak, w razie czego… A wszystko po to, byś mógł przeczytać tą treść.
Zainstalował routery, położył kable, skonfigurował sieci, skonfigurował zabezpieczenia, rozłożył obciążenie sieciowe na portach którymi internet płynie przez miedź, światłowody, a nawet przez powietrze, by dostarczyć Ci internet, byś mógł z niego korzystać.
On na pewno upewni się, że Twoje połączenie działa stabilnie i bezpiecznie. On musi mieć pewność, że Twój sprzęt działa prawidłowo. Administrator zawsze ma zapasowego asa w rękawie, by zapobiegać różnistym katastrofom, stoi na straży bezpieczeństwa i reaguje na każde zagrożenia, oraz dba, by wszystkie drukarki zawsze wszędzie działały, niezależnie od potężnej ilości dokumentów które wydrukuje pani z księgowości… Nawet przez przypadek…
Adminowi sen z powiek spędzają wirusy, spam, oprogramowania szpiegowskie, ale też przerwy w dostawie prądu, pożary, powodzie, wichury…
Jeśli o 2 w nocy padnie serwer pocztowy, możesz mieć pewnośc, że admin jest zwarty i gotowy by nieść pomoc.
Jako mistrz w swoim fachu, ciągle planuje, rozmyśla, kombinuje, naprawia, chroni i tworzy wspaniałą i bezpieczną sieć komputerową, byś miał dostęp do swoich danych (lub filmów z kotami) i byś mógł spokojnie pracować o każdej godzinie dnia i nocy.
Więc jeśli właśnie czytasz ten tekst, podziękuj swojemu adminowi – i wiedz, że jest on tylko kroplą w morzu osób których niekończąca się praca pozwala Ci wysłać maila lub zadzwonić do przyjaciół na drugi koniec świata. Kiedy tylko chcesz…